Rzuciłam kontraktem
na biurko Pana Boga
w spalonym teatrze –
nie ma nawet miejsca dla jednego aktora
A oboje chcieliśmy grać główną rolę
Ty- wszedłeś do mojej duszy bez pukania
Ja brudnymi butami do Twojego życia
Obiłam się o drzwi
Padłam
Odcięłam
Wydałam jęk ulgi
Jesteśmy wolni !!!
Month: lipiec 2020
GRANICE
Istnieją szczyty górskie
Tam – w Himalajach
gdzie żaden mnich
nie przenosi duszy zimą
w obawie o życie
Drogi na szczyt
usłane zmarzniętymi zwłokami
Są granice, których się nie przekracza
Jesteś dla mnie zamrożonym trupem
Królowa
Nigdy nie dorosnę
Nie osiągnę statusu Królowej
Po dziewięćdziesiątce będę taka sama
Będę siedziała na huśtawce na tarasie i patrzyła na przejeżdżający pociąg
Głaskała psa
Albo mnie kochajcie
Albo odejdźcie
Ja byłam , jestem , będę
ISTOSTĄ CZŁOWIECZEŃSTWA
Inna nie będę
Pozwólcie mi być sobą
Siedzieć na pomniku
w pustym mieście
pod kultową lipą
w blasku piorunów
dotykać miasta rękoma
kochać się w narcyzach
wychowywać wolne dzieci
uderzać głową w bruk
i latać w przestworzach szczęścia
Pozwólcie mi cierpieć
NIE DOPASUJĘ SIĘ
Milion terapeutów poniesie klęskę
Bądźcie przy mnie